Późnym popołudniem dotarliśmy do Santiago de Compostela. Kolacja, a właściwie obiad i nasz ulubiony schabowy - jedyny w Hiszpanii na Monte do Gozo. Bardzo miła serdecznie atmosfera. Taka polska. Noc bardzo trudna bo jesteśmy tak spieczeni ,że nie można było spać. Rankiem ogarnęliśmy się i o 7.30 spacerkiem wyruszyliśmy do Katedry ( ok. 5 km.) na mszę w języku polskim odprawiane przez księdza Romana. Piękna Msza ze świetnym kazaniem i oprawiona przez Olę ( studentka z Torunia). Na modlitwie wiernych każdy na głos przekazywał swoje intencje. Wszystkie intencje te nasze i wszystkie o które prośiliście moi drodzy złożyliśmy na ołtarzu tuż przy grobie św. Jakuba. Bardzo się cieszymy ,że mogliśmy ofiarować Wam - którzy nas tak wspieraliście każdego dnia część naszego Camino i modlitwę.
Nasze Camino się kończy. 35 dni Pielgrzymki po Francji, Hiszpanii, Portugalii. Blisko 850 km pieszo, ponad 1000 km pociągami i autobusami, kilka tys km samolotami, w 30 różnych miejscach. Do końca naszej pielgrzymki dotarliśmy, lecz cel jeszcze przed nami. Czy czegoś żałujemy- tak: życie pędziło a my tak późno zaczęliśmy naszą Pielgrzymkę. Camino to droga droga która woła ... . Nie żegnamy się jeszcze z Camino,nie żegnamy się z Wami na tym blogu, ponieważ jeszcze kilka dni do napisania i kilka spraw,z którymi chcemy się podzielić. Z jednej strony smutno, że to już koniec, ale mamy nadzieję, że początek zupełnie nowego otwarcia w naszym życiu. Każdy pielgrzym na Camino nawzajem się pozdrawia "Buen Camino" (szczęśliwej drogi). Czego Wam i nam z całego serca życzymy.
Renata i Andrzej.
środa, 6 lipca 2016
35 dzień
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz