Dzień dobry!
To już II raz jak wyruszamy do Częstochowy. Jest to nasza druga rowerowa pielgrzymka na Jasną Górę.
Po godz. 6.00 wyruszamy. Tym razem jedziemy zmienioną trasą w stosunku do ubiegłego roku, choć będzie fragment który się pokrywa. Od samego początku przez ok. trzy godziny pada deszcz. Niezbyt mocny, więc nie za bardzo przeszkadza. Trasa prowadzi przez Straszęcin, Wolę Wielką, a następnie drogą techniczną wzdłuż autostrady w kierunku Tarnowa. Następnie obok Dąbrowy Tarnowskiej kierowaliśmy się na Zalipie.
Jest to wieś jest znana ze zwyczaju malowania chat. Zwyczaj ozdabiania wiejskich izb kwiecistymi malunkami wywodzi się z końca XIX wieku, kiedy to mieszkanki wsi zaczęły dekorować wnętrza chałup kwiatami wykonanymi z bibułki wycinankami i pająkami ze słomy wiszącymi u powały oraz malowanymi na ścianach kwiatami. Malowidła wykonywano także na zewnętrznych ścianach budynków, studniach i płotach. W Zalipiu znajduje się obecnie około dwadzieścia malowanych domów. Chcieliśmy zwiedzić muzeum, ale jeszcze nie było otwarte - byliśmy zbyt wcześnie.
Po ok 10 kilometrach wjechaliśmy na Wiślaną trasę rowerową kierując się na most na Wiśle - jest to fragment trasy która się pokrywała z trasą z poprzedniego roku.
Kolejna częś trasy wioła przez wioski i tak dotarliśmy do miejscowości Książ Wielki, a tam spaliśmy w hotelu Zameczek. Link do strony: https://www.hotelzameczek.pl/
Urokliwy hotel z miła obsługą, bardzo dobre jedzenie - polecamy!
Po kolacji wybraliśmy się na zwiedzanie miasta, oraz byliśmy na mszy w kościele. Miasteczko bardzo ładne.
na uwagę zasługuje Pałac Mirów. Była to rezydencja Myszkowskich zbudowana w XVI wieku i częściowo nadbudowana w XIX wieku. Obecnie mieści Zespół Szkół im. Wincentego Witosa oraz Zespół Szkół Rolniczych.
Oraz bardzo ładny budynek Ochotniczej Straży Pożarnej
i kościoła pod wezwaniem Św.Wojciecha. Pierwsza wzmianka źródłowa o kościele i parafii pochodzi z 1326 r. Według relacji Jana Długosza w 2. poł. XV w. był kościół murowany. W XVI w. został zamieniony na zbór kalwiński, był rozbudowywany w XVII i na początku XX w.
Trasa 1 dnia:
Kolejny dzień rozpoczęliśmy od śniadania w hotelu, Po śniadaniu wyruszyliśmy w drogę. Pogoda piękna, słonecznie. ciepło. Do przejechania tego dnia mieliśmy ok 100 km,
Pierwszy postój zrobiliśmy na zamku w Bobolicach
Wzniesiony w połowie XIV wieku, na polecenie Kazimierza III Wielkiego, jako część systemu obronnego Orlich Gniazd. Leży na skalistym wzgórzu o wysokości 360 m n.p.m. na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Odbudowany z ruiny na początku XXI wieku.
Kolejny przystanek zdobiliśmy kilka kilometrów dalej na zamku w Mirowe - ren sam właściciel - aktualnie trwają prace przy jego odbudowie.
O Mirowa pozostało nam na Jasną górę ok 40 km.
Dość stromy podjazd w Zarkach , a później już lasem - tam niespodzianka - piasek i ok 5 km prowadzenie roweru bo nie da się jechać. I to już była ostatnia trudność. Dalsza część drogi lasem.
Po wjeździe do Częstochowy droga rowerowa zaprowadziła nas na Jasną Górę
Wieczorem o 21.00 uczestniczyliśmy w apelu
Kolejny dzień to już niedziela - rano poszliśmy na Jasną Górę otwarcie obrazu
i uczestniczyliśmy we mszy św. w kaplicy cudownego obrazu.
Potem czas na odpoczynek, spakowanie się i pociągiem z przesiadką w Katowicach powrót do domu. I tak II nasza prywatna pielgrzymka na Jasną górę dobiegła końca.